Autor |
Wiadomość |
Medea
Tron
Dołączył: 16 Lut 2008
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mam to wiedzieć?
|
Wysłany: Pią 23:15, 29 Sie 2008 Temat postu: |
|
Eeee... ja nie gadam z fanatykami religijnymi, bo raczej mam dystans do wiary. Wierzę, a i owszem, do kościoła chodzę i w ogóle, ale nie przesadzam, wszystko ma swoje granice.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sushi
Sushi, Sake and J-rock'n'roll!
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 3:40, 30 Sie 2008 Temat postu: |
|
Medea napisał: | Eeee... ja nie gadam z fanatykami religijnymi, bo raczej mam dystans do wiary. Wierzę, a i owszem, do kościoła chodzę i w ogóle, ale nie przesadzam, wszystko ma swoje granice. |
Mądra dziewczyna! A zastanawiasz się nad teologią? Ja mimo, że jestem zdeklarowaną ateistką, często wdaje się w dyskusje o religiach i - przyznam się szczerze - przeczytałam cały Stary Testament. Wspaniałe ćwiczenie dla umysłu i punkt honoru dla tak zażartego "heretyka"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Medea
Tron
Dołączył: 16 Lut 2008
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mam to wiedzieć?
|
Wysłany: Sob 17:59, 30 Sie 2008 Temat postu: |
|
Myślałam, myślałam... też trochę podczytuję Biblię, ale nie zażarcie. No i lubię te klimaty, tak trochę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sushi
Sushi, Sake and J-rock'n'roll!
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:03, 30 Sie 2008 Temat postu: |
|
Medea napisał: | Myślałam, myślałam... też trochę podczytuję Biblię, ale nie zażarcie. No i lubię te klimaty, tak trochę. |
Ja wyłącznie Stary Testament. Niektóre fragmenty przypominają dobrze napisaną obyczajówkę okraszoną dużą dawką historii i sensacji czyli to, co lubię Niemniej w trakcie czytania nie wyłączałam mózgu, tylko non stop szukałam wskazówek i wyjaśnień w morzu alegorii i symboliki.
Klimaty religijne czy tylko zwężające się do chrześcijaństwa?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ANTAL
Anioł
Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław/ Jesenik(CZ)
|
Wysłany: Pon 0:28, 01 Wrz 2008 Temat postu: |
|
ANTAL jest imieniem używanym przeze mnie również na codzień od wielu, wielu lat. Imię jest węgierskie, nie czeskie. W tłumaczeniu na język polski oznacza Anatol.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katsuhiko
Cherubin
Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 574
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Edo
|
Wysłany: Pon 13:04, 01 Wrz 2008 Temat postu: |
|
Ostatnio zmieniłam sobie znaczenie znaków mojego nicka. Za dużo kanji do napisania, a nowe graficznie wygląda dużo ładniej.
Katsu-zwycięstwo
Hi-ogień
Ko-dziecko
W ogóle jakoś tak składniej.
Yoroshiku!!!^*^!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sushi
Sushi, Sake and J-rock'n'roll!
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:11, 01 Wrz 2008 Temat postu: |
|
Katsuhiko napisał: | Ostatnio zmieniłam sobie znaczenie znaków mojego nicka. Za dużo kanji do napisania, a nowe graficznie wygląda dużo ładniej.
Katsu-zwycięstwo
Hi-ogień
Ko-dziecko
W ogóle jakoś tak składniej.
Yoroshiku!!!^*^!!! |
Zwycięskie dziecko ognia? Dziecko zwycięskiego ognia? Albo zwycięski dziecinny ogień. Proszę o więcej skojarzeń
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sushi dnia Pon 16:12, 01 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Medea
Tron
Dołączył: 16 Lut 2008
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mam to wiedzieć?
|
Wysłany: Pon 18:18, 01 Wrz 2008 Temat postu: |
|
dziecko, które się poparzyło ogniem, które miało być zwycieskie, ale się nie udało, bo to dziecko nie pochodziło od zwycięskiego ognia, tylko od zwykłego, ponieważ ten zwycieski ogień zgasł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sushi
Sushi, Sake and J-rock'n'roll!
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:03, 01 Wrz 2008 Temat postu: |
|
Medea napisał: | dziecko, które się poparzyło ogniem, które miało być zwycieskie, ale się nie udało, bo to dziecko nie pochodziło od zwycięskiego ognia, tylko od zwykłego, ponieważ ten zwycieski ogień zgasł. |
To oscyluje wokół niedawnych Igrzysk w Pekinie. Dziecko (może z Chin?), mające być zwycięskie, próbowało zapalić [zwycięski] znicz olimpijski, ale mu się nie udało, bo w ostatniej sekundzie złoty (jeden z kolorów ognia) medal zdobyli Amerykanie, który bynajmniej dziećmi nie byli
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|