Muzyka

Sushi

Forum nie samym AS'em żyje, a użytkownikami Smile

Przechodząc do sedna: Wasz ulubiony gatunek muzyczny? Wokaliści i zespoły? I czy któraś z was zamierza przyjechać na Heineken w Gdyni? Smile

Katsuhiko

Ulubiony gatunek muzyki.... Hm, może uznacie mnie za nudziarę, ale bardzo lubię muzykę poważną ( no niestety, wśród normalnych też się tacy jak ja zdarzają Embarassed

)
Poza tym Larc~En~Ciel, Dir en Grey, Monoral za "Ergo Proxy", Janusz Radek, Miecznikowski, Apocaliptica, Czesław Niemen, Ewa Demarczyk za "Karuzelę z Madonnami", Dżem za "List do M." i kilka innych okraszonych głosem Ryśka Riedla, Agnieszka Osiecka...jeszcze trochę się znalajdzie, ale muszę chwilę pomysleć....ale bałagan mi wyszedł....

Aisatsu!!!^*^!!!

Sushi

Ze wszystkich najbliższe mi jest dir en grey, czyli od przeszło czterech lat mój ukochany japoński zespół muzyczny. O polskiej scenie nie będę się wypowiadać, bo jam laik i jej nieprzyjaciel. To samo z disco, techno, klubową, hip hopem, reggae. Popa znam jako tako, bo wszędzie go pełno Wink

Generalnie za rockową duszę się mam, co kiedyś jadła metal na kolację, a teraz lata tu i tam, szukając co smaczniejsze kawałki.

Ithilloth

szlachetny zamiarze, tyś zamiarem tylko. chciałam jechać na Placebo i Sigur Rós w 2005, potem na Muse w 2006 [dobrze pamiętam?] i nic nie wyszło...
tak żeby było krótko: muzyka to moja religia, ojciec i matka, narkotyk doskonały, strawa duchowa i czasem fizyczna. ona mnie określa bardziej niż jakakolwiek inna dziedzina sztuki.
nie zamykam się na żaden gatunek, ale istnieją oczywiście takie, które w moich uszach znajdują więcej uznania: wszelka progresja, epic/power/heavy/black metal, rock lat 80., brit rock, industrial, poezja śpiewana. jeśli chodzi o zespoły - pierwsze miejsce: Tool, drugie miejsce: wszystko co lubię trochę mniej niż Tool, trzecie miejsce: wszystko co lubię jeszcze mniej, a czego słucham.
a zresztą: last.fm/user/ithilloth ;>

Sushi

Witam serdecznie kolejną fankę Tool'a (po mnie Razz

)! Głos Maynarda jest nieziemski. Wprawdzie najmocniej pokochałam go za wyczyny w APC. Tool czasem bywa za przekombinowany na moje proste uszy Wink

Katsuhiko

Och, nie znam tego zespołu.... chyba nadrobię....

Tyle na dziś, bo już naprawdę padam. DOBRANOC!

Aisatsu!!!^*^!!!

Ithilloth

yeah, witaj Siostro w Toolu xD ja wolę "macierzysty" zespół Maynarda, ponieważ ich twórczość poznałam najpierw, zresztą ogólnie trafiają do mnie mocniejsze brzmienia. potwierdza się pewna prawidłowość, że fani Toola prawie zawsze są fanami APC, ale to nie zawsze działa w drugą stronę ;> no i można do tej dwójki dołożyć najświeższego Puscifera, też z MJK na wokalu. chociaż to już coś kompletnie innego niż wszystko co do tej pory tworzył.
Katsuhiko, nadrabiaj jak najprędzej, bo Tool odmienia ludziom życie Very Happy

Sushi

I mi pierwszej dane było posłuchać wpierw Tool'a, ale to APC zaskarbił sobie moją większą sympatię. "Blue", "Magdalena", "Pet", "Passive", "Imagine" - doznałam najprawdziwszego zafascynowania tymi piosenkami, co doprowadziło do wielokrotnego słuchania ich w ciągu dnia. Z Tool'em było pod górkę. Natomiast Puscifer... tutaj wpadła mi w ucho tylko jeden utwór, "The undertaker".

Ith, jakich zespołów metalowych słuchasz? Kto wie, może i mamy innych "znajomych" Wink

Ithilloth

APC jest dobre do relaksu, na moje, a Tool do zachwycania się i odpływania do niesprecyzowanego gdzieśtam :> Puscifer zaś był w moim przypadku miłością od pierwszego przesłuchania [album V is for Vagina to po prostu geniusz, choć większość znanych mi ludzi twierdzi inaczej].
z metalu, hmm, to na pewno Manowar, Blind Guardian, W.A.S.P., Hunter, Demons & Wizards, Symphony X, Judas Priest, Burzum, Deftones, Mael Mórdha, Pain of Salvation... właściwie więcej ulubionych mam wśród rocka, tak mi się zdaje ;>

Alexiel

Sushi

Dziękuję za przypomnienie! I ten kawałek oceniam wysoko, niemniej jako płyta "Puscifer" ląduje daleko... daleko niżej.

Deftones! Zbliżeni do Tool'a, ale z własnym magnetycznym stylem. Judas Priest i Manowar znam, ale funkcjonują w szafie grającej jako klasyki, nie ulubieńcy.

Ithilloth

jak fajnie wiedzieć, że nie jestem jedyną osobą na świecie, która nie zżyma się na Maynarda za "Vaginę" xD

hmm, myślę że Porcupine Tree jest daleko bardziej podobne do Toola niż Deftonesi :> zapomniałam wymienić PT, bo słucham ich od stosunkowo niedługiego czasu, ale śmiało mogę polecić wszystkim fanom progresji.
no i zapomniałam wspomnieć o Helloween, legendzie światowego power metalu ^^ już tak dawno ich nie słuchałam, że hohoho. czas nadrobić zaległości ^^

Sushi

A czy ja gdzieś wspominam PT i porównuje ich styl i Deftonsów do Tool'a? Koncentruję się dwóch wymienionych przeze mnie zespołach, które poszczycić się mogą podobnym stylem muzycznym i efektem, jaki wywierają na słuchaczy. Dodałabym do zbioru "Nine Inch Nails"; bardziej projekt muzyczny niż zespół i czasem bywa wtórny, ale ma dwa magiczne utwory, które te niedogodności wynagradzają.

Helloween? Za radosne, za fikuśne, za dyniowate dla mnie Wink

Ale co tam, można posłuchać...

Desmei

Ithilloth

chciałam nadmienić PT jako zespół o którym zapomniałam oraz w ramach zespołów podobnych brzmieniowo do Toola ;>
imho NIN ma więcej niż dwa utwory godne polecenia - całokształt ich twórczości zasługuje na uwagę, ja osobiście zakochuję się obecnie w Ghostsach i kontynuuję proces uwielbiania koncertówki "An All That I Could Have Been". that's a perfect drug ;o

hm. APC jest o wiele bardziej przystępne, bo ich muzyka nie zmusza do myślenia tak jak Tool. co kto lubi Wink

mi jest najlepiej, kiedy muzyka nie leci biernie w tle, tylko coś ze mną robi.