Autor |
Wiadomość |
Shiranui
Grigori
Dołączył: 11 Sie 2008
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 10:49, 16 Sie 2008 Temat postu: Co o Waszym mangowo-animowym hobby sądzą znajomi/rodzina? |
|
Jak w temacie czyli:
Jak do Waszych mangowych zainteresowań podchodzą znajomi/rodzina?
Uśmiech politowania czy zrozumienie?
U mnie wygląda to różnie.
Mąż już zaakceptował to, że "czytam komiksy i oglądam bajki" jak to na początku nazywał i tylko kręcił głową z niedowierzaniem.
Z rodzicami dawno nie mieszkam, więc chyba nawet o tym nie wiedzą.
Znajomi...tu są dwa obozy.
Jedni pożyczają tomiki i się wciągają(szczególnie "Death note" robi furorę), inni uważają się za zbyt poważnych i nie dociera do nich fakt, że manga czy anime, może traktować o bardzo poważnych sprawach, życiu, tematach tabu, filozofiach itd.
Jak to wygląda u Was?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Shiranui dnia Sob 10:50, 16 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
lisz666
Anioł
Dołączył: 22 Kwi 2008
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mrok tak gęsty że oko wykol
|
Wysłany: Sob 13:17, 16 Sie 2008 Temat postu: |
|
Kumple się już nie czepiają, najwyżej żartują żę każdą przerwę spędzam w bibliotece czytając online . Rodzice wolą już jak czytam niż jakbym miał wydawać kasę na głupoty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Medea
Tron
Dołączył: 16 Lut 2008
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mam to wiedzieć?
|
Wysłany: Sob 16:43, 16 Sie 2008 Temat postu: |
|
Moja mama woli, jak oglądam anime, niż siedze na ławce i chleję piwsko, tatę to denerwuje, że oglądam bajeczki. Ale za to wolą, jak wydaję kasę na komiksy i książki, niż na papierochy, narkotyki inne takie bajery, co mnie w sumie nie bajerują.
A znajomi... no cóż, zaakceptowali.
Przynajmniej mam co robić na biologii, prawda, Liszonie? Bo słuchać kobity sie po prostu nie da.
No a tak to reszta rodziny wie, że jak da kasę na święta i urodzinki, to nie przepiję ani nic, ale na komiksy i książki wydam. Fakt, ze nie rozumieją, jak można wydać 100 złotych na komiks Sambre, ale dali radę. A mój chrzestny tata, mój wujek, to kiedyś sam Thorgala czytał więc myślę, że kuma, o co biega.
Ale najgorsze jest, jak trza tłumaczyć ludziom, co to manga :/ i czym się różni od komiksu europejskiego czy amerykańskiego. I pokazywać za każdymr azem, jak się czyta od prawej do lewej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katsuhiko
Cherubin
Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 574
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Edo
|
Wysłany: Sob 19:27, 16 Sie 2008 Temat postu: |
|
Przez długi, długi czas moja kochana Rodzinka nie wiedziała, że czytuję mangi a i sama wolałam ich nie uświadamiać, ale cóż, stało się...
...akurat w czasie, kiedy media wpadły w kolejną anty-mangowo-animeową akcję i wyciągnęły tę historię o dziewczynach, które popełniły seppuku na wskutek lektury mangi i kilku innych podobnych przypadków.
Na początku była lekka konsternacja, ale później nastąpiła całkowita akceptacja. Niech żyje tolerancja!
Nie wszyscy moi znajomi wiedzą o mojej pasji, no bo skoro nie pytali...
Yoroshiku!!!^*^!!!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Katsuhiko dnia Sob 19:29, 16 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ANTAL
Anioł
Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław/ Jesenik(CZ)
|
Wysłany: Nie 22:46, 31 Sie 2008 Temat postu: |
|
Moje otoczenie reaguje różnie. Córka również nie stroni od mangi czy anime, dość sporo tego ogląda. Moja kobieta w ogóle nie interesuje się tą tematyką. Ludzie niezwiązani ze mną bliżej, traktują zainteresowanie mangą i anime jako dziwactwo. Mam to w d... Ich również.
Denerwowało mnie do pewnego momentu to gapienie się na mnie - długowłosego faceta ok. czterdziestki, w skórzanej kurtce, grającego metal (no, powiedzmy bardziej gotyk niż metal, ale...) i nie hodującego sobie grubaśnego brzucha, w dodatku uczącego się japońskiego ("a po co ci, k..., japoński, co, samurajem zostaniesz?" - cytat autentycznej wypowiedzi). Teraz przestało, po prostu stało mi się to tak obojętne jak zeszłoroczny śnieg. Przecież to moje zycie. Nawet jeśli uczyłbym się japońskiego WYŁĄCZNIE dla własnej przyjemności (w dużej mierze tak jest, ale nie do końca), to po prostu WARTO. Nawet gdybym swoje rysunki chował wyłącznie do szuflady, to również warto je tworzyć choćby tylko dla siebie...
Do Medei: Ha, ha, ha - ja też czytywałem Thorgala (zresztą kupowanego w Polsce i przewożonego do ówczesnej Czechosłowacji)... No i "FANTASTYKĘ" (jak wyżej). To były ulubione rzeczy. Zresztą do dzisiaj mam sporą kolekcję "Fantastyki" z lat 70-80-90... Otoczeniu już przestałem tlumaczyć różnice pomiędzy mangą a amerykańskim czy europejskim komiksem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ANTAL dnia Nie 23:13, 31 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Medea
Tron
Dołączył: 16 Lut 2008
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mam to wiedzieć?
|
Wysłany: Pon 18:25, 01 Wrz 2008 Temat postu: |
|
Mrau... specjalna wiadomość dla Medei od Antala a teraz odpowiedź: ja KOCHAM Thorgala i nigdy mi się nie znudzi, ani on, ani komiksy, ani fantastyka. Kumpel kiedyś pado do mnie, że on przeczytał parę książek fantasy, a i owszem, rysował nawet (do plastykla chodzi), ale przestał, bo towyszło z mody i już nie czyta.
No cholera jasna by to wzięła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sushi
Sushi, Sake and J-rock'n'roll!
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:58, 01 Wrz 2008 Temat postu: |
|
Thorgala i ja swego czasu czytałam, ale niestety stanęłam na tomie "Korona Ogotaia" i od tego czasu nic nie wiem; ani o uniwersum, ani o dalszych historiach. Do dzisiaj najmilej wspominam tom o czarodziejce (pierwszy) i podróż do egzotycznej krainy wzorowanej na Aztekach (niestety, nie pamiętam nazwy tomów).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Medea
Tron
Dołączył: 16 Lut 2008
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mam to wiedzieć?
|
Wysłany: Nie 15:32, 07 Wrz 2008 Temat postu: |
|
Kraina Qa, Oczy Tanacloca (czy jak się pisze), Miasto zaginionego Boga, Między ziemią a światlem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|