Autor |
Wiadomość |
Sushi
Sushi, Sake and J-rock'n'roll!
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 8:44, 30 Sty 2009 Temat postu: |
|
Ale mam opóźnienie A forum leży i dycha odłogiem, cóż, trzeba się zabrać za wyrywanie chwastów i odkurzanie
Zauważyłam, że w swoim rozumowaniu kierujesz się dość niespotykaną teorią, mianowicie że postępowanie fikcyjnych osób w fikcyjnym świecie nie możemy oceniać wedle naszych standardów i praw moralnych. A zatem według jakich możemy? Mogłabyś mi podpowiedzieć? Bo według mnie to, że jakiś charakter pali, gwałci i morduje co popadnie jasno kwalifikuje go jako psychopatę/złego, mimo że to tylko fikcja, a nie realny świat.
I tak samo jest z Kirą. Niech nikt mi nie wmawia, że na jego uczynki mam przemykać oko, ponieważ to i tak wszystko wymysł pani z Kraju Kwitnącej Wiśni. Przecież do jasnej ciasnej o to tu chodzi! Mamy wszystkich wybielać jak leci? Zresztą, w takim razie sama popełniłaś od cholery błędów i wypatrzeń od swojej reguły, krytykując czyny postaci czy też na ich podstawie je oceniając. Krótko mówiąc: logika jak z koziej d* i za przeproszeniem: to nawet śmieszne nie jest
Hatter napisał: | Podsumowując - Kira może i wyszedł na "bad boya" (w jakim języku by to nie było, grunt, że trafia w sedno), ale motywy, dla których postępował tak a nie inaczej nie bardzo mi takowego przypominają. K. kojarzy mi się z aktorem, który polubił swoją rolę i wpisał się w schemat najpierw w wyniku złożonej obietnicy, a potem - z wygody. Nie sądzę, by kiedykolwiek splamił się głębszą refleksją na temat swojego zachowania jako człowieka. Miał swój cel, że nie udało mu się go osiągnąć to inna sprawa, jednak przez cały ten czas do niego dążył. A tym celem było oczywiście znienawidzenie go przez ojca Sakuya'i. |
A celem nazistów było zlikwidowanie Żydów. Mieli swoje motywy: ch*j, że zabijali, ważne że po coś. Cel był, a że finalnie nie udało się go osiągnąć to inna sprawa, jednak przez cały ten czas do czegoś dążyli. I czapki z głów panowie: jacy tam z was "bad boye" (szprechając w jakimkolwiek języku), skoro mieliście CEL!
Hatter napisał: | Co do uratowania Setki z rąk policji - znowu patrząc na to z punktu widzenia "ziemskiego" prawa i moralności nie jest to godne pochwały, ale w tym wątku już co innego zaczynało wchodzić w grę. I jakby nie było, K. sam dał się aresztować przez to, a Setka seryjnym zabójcą nie był. |
A co to ma do rzeczy? Poprawnie, z szacunku do prawa i - ośmielę się powiedzieć - nawet honorowo byłoby, gdyby Setka został i najspokojniej poddał się operacji oczyszczenia z zarzutów Atak na kogokolwiek (nie tylko na policję, która w naszym kraju nie cieszy się takim szacunkiem jakim powinna), kto nie okazał Tobie czy komukolwiek innemu agresji jest i będzie zła (tak, -4 do reputacji) . Widzisz, wobec Setsuny zachował się jak na przyjaciela przystało, wobec prawa i innych jak przestępca. Ja przyjęłam pogląd tych "innych", co zresztą łatwo wywnioskować
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Hatter
Grigori
Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:26, 31 Sty 2009 Temat postu: |
|
Sushi napisał: | Bo według mnie to, że jakiś charakter pali, gwałci i morduje co popadnie jasno kwalifikuje go jako psychopatę/złego, mimo że to tylko fikcja, a nie realny świat.
I tak samo jest z Kirą. |
Dla mnie jego postępowanie można oceniać względnie w zależności od punktu widzenia. Jako człowiek był tam kim był, ale on w gruncie rzeczy nie był przecież człowiekiem i o to mi cały czas chodzi. Kira wkroczył w świat ludzi, w inny świat, który nie miał dla niego jakiejś szczególniejszej wartości (co też rzecz jasna mówi o nim co nieco) i bawił się tym. Te jego "zabawy" pociągnęły za sobą poważne konsekwencje w postaci konsekwencji czynów, które zrobił pod nazwiskiem Kira Sakuya. Nie chcę go wybielać, droga którą podążał nie była chwalebna, ale zamiast nazywać go tym "łamiącym schematy" (bo od tego chyba wyszło) powiedziałabym raczej, że był ignorantem, egoistą, miał skrzywione pojęcie lojalności, miłości i czynienia "dobra", mało chwalebne metody osiągania celów. To niezupełnie to samo co nazywanie go puszczalskim, złodziejem, palącym itp. itd. Jako człowiek mógł być wyjęty spod prawa, zły i "łamiący schematy", ale jako postać na ogóle, z uwzględnieniem także tego, że de facto człowiekiem nie był, był prędzej głupi/chory.
Co do mojego "fikcyjnego" oceniania postaci - tu przyznaję, że to jest moja niekonsekwencja i brak zastanowienia się nad tym, co mówię. Głupstwo palnęłam, nawet nie będę się tłumaczyć, masz rację.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|