Ulubieni tekturowi bohaterowie

Asmode le Clodde

Temat o ulubionych tytułach jest, więc teraz temat o ulubionych bohaterach m&a XD
Lecz uwaga! Z innych serii niż AS xD
Zapraszam do dzielenia się idolami Rolling Eyes

Desmei

L z "Death Note". Oryginalny, nietuzinkowy, zabawny, piekielnie inteligentny i przenikliwy, a poza tym uzależniony od słodyczy.
Z "Fullmetal Alchemist"- Ed- za ogólną "Edowatość" xD. Poza tym Greed (po 7 tomie to w ogóle go kocham xD), Izumi, Hughes i Lust.
z "Hellsinga"- oczywiście Alucard, poza tym Walter (aczkolwiek, hm...do czasu. No i zdecydowanie uwielbiam jego młodszą wersję z "Hellsing: The Dawn"), Integra (ale nie z anime-serii) i Victoria (głównie dlatego, że mnie zaskoczyła jako postać).

No cóż, i jak na razie to by było na tyle Smile

Katsuhiko

Z "DN" duet Light&Ryuk- tacy są... ha ha... zabawni
Z "FMA" to chyba na pierwszym miejscu Alex Louis Armstrong- za język, zachowanie, etc. etc.
Z "Naruto" Kakashi i Orochimaru ( fajniutcy są)
z "Saiyuki" Sanzo - za ciekawe podejście do życia.

Tyle.

Aisatsu!!!

Desmei

Katsuhiko

Ma marzenie, które w gruncie rzeczy jest niemożliwe do spełnienia, a nawet jeżeli zostałoby spełnione, miałoby detrukcyjne skutki. Idea, sama w sobie jest (ostrożnie mowiąc) poprawna (komunizm też był), ale wystarczy drobne wypaczenie, a otrzymamy katastrofę. I dlatego, że Light nie potrafi tego zrozumieć, że jest ślepo zapatrzony w swój pomysł staje się w moich oczach postacią zabawną ( ale nie taką "BUAHAHA, ależ on zabawny, boki zrywać!!!". Jak by to powiedzieć ... "maźnięty" pewnym rodzajem zabawności, takiej lekko melancholijnej, jeśli rozumiesz, o co mi chodzi).
Aisatsu!!!^*^!!!

Desmei

Wiesz, jego idea nie była najgorsza, ale od początku wypaczona zarówno przez realizację jak i samego realizatora. Poza tym Light ma po prostu wredny charakter i jest nieluleczalnym, egocentrycznym megalomanem, który wszystkich traktuje przedmiotowo. No i przede wszystkim ten jego kompleks boga- wręcz zadziwiający. Dla mnie jest bardziej przerażający, a potem...cóż, końcówka mangi mówi o nim wszystko Wink

Katsuhiko

I właśnie te "drobne" wypaczenia miałam na myśli... Wink

Astarte

chwilowo żyję na trzech tytułach, mam nadzieję, że potem się to rozszerzy:
z Bleacha: Ichigo, Byakuya, Zaraki, Yoruichi, Nel, Renji, Hitsugaya, Matsumoto, Gin, Grimmjow, Ikkaku, Yumichika, Uryuu, Ukitake, Shunsui, Ulqiorra, Urahara, Shinji. Nie dziwić się, proszę, tam się 95% bohaterów wręcz nie da nie lubić xD
z Claymore: Theresa, Clare, Isley, Riful, Irene, Miria, Helen, Deneve, Flora, Galatea.

Desmei

Rzeczywiście, zaczęłam oglądać "Bleacha" i nawet postacie żeńskie lubię. Ale jako że jestem na razie na (nie śmiać mi się, w końcu niby sesję mam Razz

) 25 odcinku to już mam pewnych ulubieńców: Urahara (polubiłam od razu, nie pytajcie za co, ja sama nie wiem Wink

) Ichigo (ja lubię głównego bohatera, to jest wręcz niemożliwe), Rukia(i bohaterkę?! o.O), Ishida Uryuu, Renji (ach!) i to na razie wszystko, przy czym większość reszty też lubię. Irytuje mnie tylko Gin Ishimaru, aczkolwiek po Death Note i Neon Genesis Evangelion stałam się oazą spokoju, bo wierzę, że bohaterów bardziej wkurzających niż Light Yagami, Misa Amane i Asuka Langley Soryu (szczególnie ona) już nie ma Wink

A co do ulubionych to ostatnio do ich jakże zaszczytnego grona doszedł Kaworu Nagisa z "Neon Genesis Evangelion", który był niczym promień słońca wśród całej reszty upośledzonych społecznie bohaterów (których w sumie-oprócz Asuki- też lubię, a co zabawniejsze, właśnie za te "upośledzenia", z którymi nie mogli sobie poradzić, ale usilnie się starali), cudownie bezpośredni, nie skażony żadnymi ludzkimi ograniczeniami i normami, a przy tym naturalnie niewinny. Młody, siwowłosy, czerwonooki- jakże go nie kochać Wink

Astarte

Drogi/a Desmei, a Byakuya, a Zarakiiiii?
to dziwne, ja ich też lubię, chociaż Rukia potrafi mi zaleźć za skórę xDD

Sushi

Kiedy jeszcze mogłam uchodzić za fankę Bleach w pewnych kręgach, miałam w zwyczaju lubić Byakuyę. Inni mieli chwilę błysku, ale to Byaku zapisał się w mej pamięci, nie tylko z powodu "kaloryferków".

Nie lubię tasiemców, a odcinki Bleach nie obejrzałabym nawet, gdyby śmiertelna nuda chwyciła mnie za gardło i zaczęła dusić.

Do "NGE" nie mogłam się zmusić. Trochę się tam niby orientuję, ale to nadal nie jest tak dużo, bym mogła dyskutować o nim bez konieczności zaglądania na Wiki.

Za to Death Note lubię. Przeczytałam i obejrzałam. Ulubieńcami są dwaj rozpuszczeni chłopcy: Near i Mello. Light'a kiedyś kochałam, potem działał mi na nerwy, by na koniec wyfrunąć z mojej głowy. Na L nie zwracałam uwagi. Co w nim widzą ludzie? xD

Desmei

Ithilloth

no to ten. postaram się ograniczyć do ulubionych serii ^^ Heero, Relena (GW), Naraku, Kikyo (Inuyasha), Zelgadis (Slayers), Ferio, Eagle (MKR), Kaworu, Kaji (NGE), Lava/Larva - nigdy nie doszłam, jaka pisownia jest prawidłowa (VPM), Yoh (Shaman King).
jakie wymagania zazwyczaj muszą spełnić bohaterowie, aby wniknąć w poczet moich ulubieńców? no i tu się zaczynają schody... chyba nieszablonowość. chyba silny charakter. chyba złożoność. a na pewno gdzieś tam podobieństwo do mnie samej... w sumie i tak nigdy nie wiem, jaka siła zadziała w danym przypadku ;p

Katsuhiko

Inuyashy nie znam, MKR?

Lavy/Larvy nigdy nie lubiłam, być może za podobieństwo (w moim odczuciu) do tego Anioła, który udawał Miśka... kurczę no....imię mi z mojej starczej pamięci wyleciało...

Aisatsu!!!^*^!!!

lisz666

moimi ulubionymi bohaterami są:
Daisuke z DNAngel
Light z Death Note
()
świeczka dla niego
Could i Ren z Erementar gerad
Al z Demonbayn-a
i wielu innych których w tej chwili nie pamiętam Razz