TENSHI NO TAMAGO

ANTAL

Jako, że mam kilka dni wolnego (zaległy urlop) miałem trochę okazji pooglądać różne produkcje (również anime, oczywiście). Często kieruję się recenzjami z anime.tanuki.pl, i tam właśnie trafiłem na tę pozycję.

"Tenshi no Tamago" (Jajo Anioła) autorstwa Mamoru Oshii (autor, scenariusz, reżyseria) i Yoshitaka Amano (współautor, projekt) z muzyką Yoshihiro Kanno, jest produkcją dość już wiekową (1985). W zasadzie nie posiada jakiejś wyrazistej fabuły, to raczej potężna wizja (lub raczej seria wizji) czy też przypowieść. Jest on też czymś bardzo metaforycznym, wręcz gąszczem metafor... Wędrówka dwojga ludzi - dziewczynki niosącej ogromne jajo i mężczyzny z dziwnym, przypominającym krzyż przedmiotem przez opustoszały świat bez ludzi. Świat, gdzie panuje ciągły mrok, gdzie widoki typowe dla Ziemi (miasteczko z XIX wiecznej Europy) przemieszane są z czymś nieziemskim, nieokreślonym. Niedopowiedzianym... Gdzie każda rzecz, każda budowla coś przypomina. Coś, ale co???... Wszystko to razem sprawia wrażenie snu, pełnego smutku snu, z którego nie można się obudzić. Nastrój podkreśla muzyka, stonowana i poważna. Animacja i kreska są po prostu piękne.. Gorąco polecam, ale nastawcie się, proszę, na coś bardzo statycznego, na coś co ogląda się w ciszy, skupieniu...

Ściągnąłem ten film niestety z greckim tłumaczeniem (napisy) i zamierzam przetłumaczyć go z japońskiego na polski (zdziwiłem się, że sporo z dialogów zrozumiałem). Trochę pracy z tym na pewno mieć będę, bo chcę zachować całą poetykę...

Videmo

Nazwiska Oshii i Amano w pełni wystarczają mi za rekomendację... W wolnej chwili na pewno to sobie załatwię Smile

ANTAL