Uriel

Astarte

Oi, jakże zapomniałam o Urielu! Oczywiście on także należy do mych ulubieńców! Ma śliczne włoski *grin* i w sumie zdziwiło mnie to, że czekał na Alexiel tyle czasu, aby go zabiła... Żyć tylko po to, aby zabić...? Ale później było już dużo lepiej, jego charakter ujawniał się w trakcie (nigdy Doll nie zapomnę, o nie, nie xDD), podczas gdy działał wraz z Anima Mundi itp ujawniła się jego dobrze zorganizowana natura (zupełnie jak Ishidy Uryuu z Bleacha, ale nevermind). No, w każdym bądź razie uważam go za godną zainteresowania osobę xD.
Swoją drogą... wychodzi na to, że tylko mnie Sevi ni ziębi, ni grzeje?

[wydzielony z "ulubionej postaci"]

Sushi

Sprawa Seviego jest stosunkowo prosta do wyjaśnienia: to dobrze zrobiona postać (nie tylko ze względu na charakterek), ponadto po przypatrzeniu się listom postaci u innych osób, dochodzi się do wniosku, że większość nie przeczytała AS'a w całości, tylko jest na etapie polskiego tłumaczenia. A, że do tej pory pokazano niewielu bohaterów, to łatwiej trafić na tych stosunkowo mniej popularnych.

Astarte

Eem... No tak. Miało być "żyć aby zostać zabitym". Ale ja pała XD.
Niby sprawa prosta, no ale... odnośnie tego zabijania to naprawdę mnie zdziwiło, no! Jestem dziwna i basta, nie zauważam wielu oczywistych spraw, noale... wszystko wyjdzie w praniu Very Happy

Odnośnie tego szaleństwa - bardzo dziękuję za wyjaśnienie xD

Sushi

Desmei

Cóż, to sprawa sumienia. Skazał ją tak okrutnie nie dlatego, że uważał, że zasłużyła, tylko z prywatnej chęci zemsty. Żył, by móc zostać zabitym właśnie przez nią, bo myślał, że to będzie zadośćuczynienie zarówno dla niej jak i dla niego. Kwestia sumienia, i myślę, że także kwestia honoru...

Alexiel

Sushi

Moja wypowiedź nie ma na celu ukazania wyższości osób, które lekturę AS'a mają za sobą, tylko prostego stwierdzenia faktu. Gdzie tu wywyższenie? Po przeczytaniu całej mojej wypowiedzi, mogę dodać, że po zapoznaniu się z mniejszą paletą postaci, łatwiej wybrać te, które dla osób z większą liczbą do wyboru mogą (nie muszą) zginąć w tłumie. Powtarzam raz jeszcze: to nie jest wywyższanie.

Sushi

Mój Uri-Uri zrobił piękny comeback, za to należy mu się mały wpis w temacie, w którym i tak 25% to dyskusje na linii użytkownik-administrator, a nie pieśni pochwalne śpiewane mu przez fanów Wink

PS: W swoim nowym ubraniu wygląda jak Kruk z tytułowego filmu Smile

Dobrze, że Yuki nie inspiruje się tylko dokonaniami visual-kei artystów, ale sięga po inne wzorce Wink