Ulubiony bohater X3

Asmode le Clodde

Obserwując forum (swoją drogą: dlaczego trafiłam tu tak późno?! O_O) doszłam do wniosku, że tak banalnego tematu nie ma... Niesamowite!
Tak więc, która postać jest według Was najfajniejsza/najładniejsza/najciekawsza... Po prostu naj, naj, naj...
Ta ulubiona? (;

Desmei

Ha, lepiej późno niż wcale! Very Happy

Z postaci wręcz trudno wybierać, każda ma w sobie jakieś "coś", które czyni ją wyjątkową. Ale cóż, niech będzie...

Sakuya Kira- bo jest jedną wielką tajemnicą i niedopowiedzeniem. Bo jest...hm, trudno mi to wytłumaczyć inaczej niż dlatego, że jest po prostu...Kirą Wink

Katan- bo zawsze miałam słabość do takich wewnętrznie rozdartych, tragicznych postaci jak on. Wzbudził moją sympatię i współczucie, ot. Tylko co z nim teraz będzie...? Sad

Cry i Arachne- bo to niepowtarzalny duet. Chyba nie trzeba nic dodawać.
Zafikel- za doskonałą grę pozorów, która sprawia, że otoczenie często ma go za zdecydowanie mniej poważnego niż jest w rzeczywistości. No cóż, za to też, że czasem naprawdę bywa kompletnie niepoważny...
Rociel- nie, ja go naprawdę, naprawdę nie lubię. Ale dla mnie pozostaje jedną z najciekawszych, najbardziej złożonych postaci AS. Cóż, w końcu bycie w centrum uwagi to typowa Rocielowa właściwość...
Sevotharte- a Sevi'ego nie za charakter. Tylko za kreskę, o.

Asmode le Clodde

Moja ulubiona… ta naj, naj, naj pod wszelkimi względami: to Rociel!

Napomknę, że we wszystkim czego się tykam najbardziej wielbię psychicznych, niezrównoważonych i ogólnie uważanych za „dziwnych” bohaterów. Po prostu. Bo tak!
Rociel przykuł moją uwagę swoim zachowaniem, które notabene bardzo przypomina postępowanie małego, rozpuszczonego i bardzo złośliwego dziecka, a więc zaprzeczenie schematu głównego „złego” bohatera. No i Rociel ma czasami chwile „względnej normalności” X3 Hi hi… w ogóle to on ma dwubiegunowe stany psychiczne, ciągle krążące między sobą: stan manii i jakby-spokoju? Jest postacią tragiczną, złożoną i łatwo mi się z nim utożsamić XD
No i jest – w jakimś sensie – antagonistą Alexiel i Setsuny, na których mam alergie O.o’
Za charakter! Jak ja uwielbiam jego filozofie i podejście do życia! Napady złości i wykorzystywanie do swoich celów wszystkiego co się da Wink

A i jest na co popatrzyć, bo mimo bardzo ekstrawaganckiej maniery ubierania, Rociel jest naprawdę śliczny XD
Wiwat Rociel! Hip, hip hura!

Dalej, kolejno, mniej więcej, układa to się u mnie tak:

Katan – Taki niby nieporadny, niby fanatyczny, wiecznie smutny anioł. Trudno nie lubić tak tragicznej postaci, targanej wewnętrznie w różne strony przez miłość, moralność i fanatyzm. Po prostu głęboko mu współczuję… tego cierpienia z próbą pogodzenia miłości i swojej moralności… I jest jedną z nielicznych postaci (z czegokolwiek), przy śledzenia których historii, autentycznie płakałam.

Sevotharte – Naprawdę podła, nikczemna, zimna persona. Samozwańczy król, pragnący władzy i zaznaczający, że tak łatwo jej nikomu nie odda. Zachowanie ma iście arystokratyczne, i ciekawie podchodzi do życia. A takie perełki jak wyrzucanie pocałowanej przez Dobiela rękawiczki, są warte uwielbienia! No i jest naprawdę pięknie narysowany XD Widać, że barwny jegomość. A to, że jest konkurentem Rociela, wcale nie przeszkadza mi go lubić Rolling Eyes

Sakuya Kira, a właściwie Nanatsusaya – Mimo tego oddania do Setsuny (, który irytuje mnie jak mało kto i co) naprawdę go lubię. A chyba przez to, że czytając fragmenty o nim i jego ojcu ryczałam jak bóbr, co się u mnie rzadko zdarza xD Widać czytanie późno w noc AS mi nie służy, rozklejam się X3

Desmei

Ja czytałam II tom w pociągu. Ech, to było prawdziwe szczęście, że miałam pusty przedział, bo już sobie wyobrażam miny ludzi obserwujących, jak wylewam litry łez nad mangą Wink

Och, Sevi jest naprawdę ciekawą postacią. Jest zły i wredny- wreszcie ktoś, o kim można to wprost powiedzieć Wink

Cóż, muszę też przyznać, że ma klasę, wprawdzie taką typową dla tyrana i despoty, jednak niewątpliwą. Ale rysunek...rozpłynęłam się, gdy go pierwszy raz zobaczyłam Rolling Eyes

Alexiel

Ja już wyjaśniać nie będę, bo się absolutnie z Nightingale zgadzam w kwestii przyczyn. Kolejność jednak to Kira, a właściwie jeszcze-nie-wiecie-pewnie-kto-naprawdę-więc-nie-mam-zamiaru-Wam-mówić, Katan (rozpływam się nad wszystkim, zdecydowanie i absolutnie wszystkim, co dotyczy Katana!) i Rociel, za tę transcendencję...

Osobną półkę mają zaś kreska Sevotharte, maniery Metatrona i dialekt poznański Cry Very Happy

Asmode le Clodde

Alexiel

Jak ja mogłam zapomnieć... MAD HATTER! (Belial) Wprawdzie zobaczycie go i poczujecie za kilka tomów, ale ja jestem absolutnie i bezwzględnie zakochana w tej postaci. Nawet wisi u mnie na ścianie... Smile

Asmode le Clodde

Już się nie mogę doczekać Rolling Eyes

Dlaczego polskie tłumaczenie działa tak powoli? <teatralne wzniesienie oczu ku niebu>

Desmei

Oj tak, ma tempo nawarstwiającego się lodowca Neutral

A te przesunięcia terminów wkurzają mnie najbardziej...Ale tam, trzymam się zębami klawiatury i nie spojrzę nawet na angielskie tłumaczenie, o nie! Przy czym to coraz trudniejsze...

Metatron mnie w ogóle rozbroił- najwyższy z aniołów w wersji mini...

Asmode le Clodde

Mnie irytował xD To ciągłe "Sevi" XD naszczęście widać było, że Sevi miał to głeboko w nosie Rolling Eyes

Tak... boję się, że niedługo ulegnę!

i jaki jest sens podoawania dokładnych dat, kiedy i tak wiadomo, że będzie minimum tydzień spóźnienia? Zupełnie jak z FMA >_<

Anael

Hmm,trudno mi wymienić tylko kilka,bo prawie każda postać w AS jest na swój sposób niebanalna,ale moi faworyci to:
1.Rociel - rzecz jasna za urodę,kokieterię i ten zwodniczy wdzięk,i za to chorobliwe dążenie do celu,choćby nawet i po trupach (dosłownie i w przenośni) Cool

2.Kurai-za ten jej charakterek,wierność przyjaciołom i ideałom
3.Alexiel-jak dla mnie prawdziwy ideał kobiety Smile

przypomina mi trochę taką Joannę d Arc tyle że ze skrzydłami Wink

4.Belial-totalnie schizofreniczna postać o szerokim uśmiechu,pod względem złożoności charakteru może spokojnie rywalizować z naszym Rocielem
5.Zafikiel-jak dla mnie jedna z najciekawszych męskich postaci w AS.
Przystojny i do tego taki tajemniczy,a ja uwielbiam gości z pogmatwaną i pełną sekretów przeszłością Twisted Evil

więc Zafcio to mój faworyt!

Luka

No taaak, to moze teraz ja się wypowiem ^^ :
1) Kira - za wszystko xD
2) Rociel - uwielbiam "psychicznych", że się tak wyrażę
3) Sevi - hm... określe to dwoma słowami - mrok i zło
(aha i jeszcze za wygląd ^^)

No, lubię jeszcze Metatrona... wg mnie jest słodziutki Razz

A w II tomie moją sympatię zyskał Kato - sempai x]

Astarte

Przede wszystkim, co oczywiste, Kira Sakuya - za przeszłość, za charakterrrrrek, za wygląd, zachowanie, mnóstwo niedopowiedzeń odnośnie jego osoby, za uczucia a nie silenie się na względnie chłodnego drania. I za to, że kochał swego niepierwotnego ojca.
Katou - za poczucie humoru, nietypowy styl bycia, za "Set-chan!" i każdą humoreskę i chwilę smutku w jego wykonaniu. Genialne. I za to, że był masochistą.
Rociel - tego chyba tłumaczyć nie muszę, prawda? XD Ta jego obsesja na punkcie własnego wyglądu mówi za wszystko xDD
Zaphikel - nie dość, że mrrrr ciacho, to jeszcze bohater z charakterem, niejednolity i dosyć oryginalny, za herbatę i za to, że jest po prostu funny!
Mad Hatter - oooooj, tak. Zauważyliście może podobieństwo u niego jak i Katana, którego również lubię? Aj, ta lojalność. I w pewnym stopniu 'miłość'.
Mika-chan i Raphael - tutaj z łatwością można zobaczyć prawdziwe odcienie przyjaźni Smile

A najładniejszą postacią bez względu na wszystko zostaje Jibrille.

Sushi

Hmm... to będzie naprawdę długa lista. I nieustabilizowana, albowiem faworytów zmieniam jak rękawiczki (których nota bene posiadam dwie pary i są mi one wiecznymi towarzyszami, niczym Coca-Cola dla skomercjalizowanego Mikołaja). Na początku byłam fanatycznym fanem o fanatycznych skłonnościach Kiry i Lucifera, jak pewnie większość (wszystkie? xD) panie na tym forum. Potem moja sympatia spadła i teraz są dla mnie obojętni bardziej niż Dobiel lub ś.p Yoji. Z kilkoma innymi bohaterami sytuacja przebiegła podobnie. Oto więc moja (na dzień dzisiejszy: 17.1.2008) lista ulubieńców.

1. Uriel - Aż dziw, że nikt go nie wytypował (hmm, brzmię teraz jak fan-girl czy Doll). Nie dość, że świetnie wygląda (niestety im dalej tym gorzej; Kaori musiała postradać zmysły, bo później jego autoprezentacja nieco spada, ale dla mnie i tak wciąż będzie numero uno), to jeszcze posiada złożony charakter i zestaw cech, które są mi bliskie i lubiane, a najważniejsze: doskonały wątek, jeden z lepszych w ASie (mam obsesją na punkcie takich smutno -słodko-gorzko-kwaśnych historii) i jest po prostu WSPANIAłY. Uwielbiam go.

2. Rosiel - czyli wszystkich ulubiony Wariat i Piękniś. Postać niebanalna, jaką spotkać w świecie kultury równie rzadko, co mężczyznę o takiej urodzie na Ziemi Wink

Za: makiawelizm doskonały, love-hate reliationship z Alexiel, czar i urodę, a nad to za absolutnie nie-do-podrobienia charakter. Czapki z głów dla pani Yuki!

3. Mad Hatter - Perwersyjność, przebiegłość i toksyczna lojalność ubrana w ciało androgynicznego demona o wyśmienitym wyczuciu stylu.

4. Sevotharte - Dla mnie kontrowersyjny wybór, bo o to miejsce zażarcie bili się Katou, Mika, Raphael i Jibrille. Moje uczucia do dyktatora są zmienne: bez grama wątpliwości jest postacią zapadającą w pamięć. Jednak wydawać się może z czasem odsunięty na drugi plan przez demonicznego Rosiela. Myślę, że potencjał tej postaci został minimalnie zmarnowany. Może to chwilowa ułuda, spowodowana sytuacją pokazaną w trzech polskich tomach, gdzie daleko mu jeszcze do bycia prawdziwie okrutnym.

5. miejsce przypada Yue, reszcie Elementarsów, Zaphikielowi, Kurai i Doll. Setsuna najlepiej wypada jako bomba seksu (nie żebym spoilerowała, o nie...); Sara również w innym "cameo"; Katan mi nie ziębi, nie grzeje; Raziele, Barbiele, Dubiele i inne lubię, ale bez przesady, zaś Alexiel wielbię tylko i wyłącznie za jej piękno.

Aha, ostatnio zauważyłam dziwną tendencję - Astaroth! Niech będzie, że dostanie dodatkowy punkt za kamizelkę i zainteresowania Twisted Evil

Alexiel