Autor |
Wiadomość |
Videmo
Anioł
Dołączył: 09 Wrz 2008
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójstyk
|
Wysłany: Wto 20:54, 11 Lis 2008 Temat postu: |
|
Podejście Kurai w żadnym razie mnie nie dziwi Co więcej, jestem pewna, że nawet gdyby jakimś cudem Kurai zobaczyła, jaka Alex jest naprawdę, to nie strąciłaby jej z piedestału. Jak to mówią - nie kochasz "ponieważ...", kochasz "pomimo..."
PS: Fil ma przewagę nad Alex dzięki swojemu "jak chłodnik z botwinki" podejściu do sprawy władzy. Zgadzam się, że w bezpośrednim starciu pokonałaby naszą piękną anielicę, np. wrabiając ją w jakąś aferę, z której nie dałoby się wyratować ani opanowaniem potężnego miecza, ani urządzeniem jakiejś krwawej łaźni
Pomysł Loży w AS mógłby się skończyć totalnym Armageddonem xD Dwunastu potężnym kobietom nie podołałby nawet Kanclerz
PPS: Ach, jak myślę o Loży, to mi się zawsze przypomina, dlaczego Tissaia w niej nie zasiadła Kochana Arcymistrzyni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sushi
Sushi, Sake and J-rock'n'roll!
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:09, 21 Lis 2008 Temat postu: |
|
Zależy, w którym momencie. Przed Setsuną pewnie tak, ale po nim panna Kurai miałaby nielichy problem ze zrozumieniem wad boskiej Alexiel. Wszystko oczywiście z powodu afektu, który, jak sądzę, po zauroczeniu się Setką minął.
Buhahhaa, to jest to! Kocham mieszać ze sobą bohaterów z różnych światów, choćby po to, by "odkryć" ich i ich historie na nowo. Część wychodzi z tego obronną ręką, a reszta traci, bo najczęściej okazuje się, że wcale nie są najwspanialszymi postaciami, z jakimi miałam do czynienia
Konfrontacja pomiędzy Filippą a Alexiel byłaby trudna, jeśli nie niemożliwa do wykonania zważywszy, że każda z nich jest mistrzem w innych dziedzinach, w których druga nie ma żadnego doświadczenia - bądź ma, ale nam, czytelnikom, nie dane było to poznać. Alexiel to wojowniczka robiąca za symbol wolności lub bluźnierczego sprzeciwu wobec Najwyższego (w zależności od tego, czy ktoś jest za Niebem czy przeciwko), natomiast Fil to wytrawny i bezwzględny polityk, który nie cofnie się przed niczym, a ponadto jest zadufana w sobie tak samo jak Rosiel, jednak jest w tym mniej z manifestu, a więcej z prawdziwej arogancji. Toteż Fil prędzej widzę zwyciężającą nad Sevim i Zafikielem, bo Alexiel z neurotycznym mieczem (cała prawda o Kirze!) to dla niej żaden przeciwnik
PS: Loża w AS? Baaaardzo na tak!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hatter
Grigori
Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:11, 24 Lis 2008 Temat postu: |
|
Najseksowniejsza... Jakby nie było - Alexiel. Przeczytałam wszystkie wywody i mistrzowskie obrzucania błotem, ale dalej podtrzymuję swoją decyzję.
Po pierwsze i oczywiste - wygląd. Niczyje krągłości nie zachowują się tak uroczo, nie muszę być facetem, by móc to stwierdzić.
Po drugie i też oczywiste poniekąd - adoratorzy. Rociel znalazł w niej oparcie i powód, by przeć naprzód (sam jeden jedyny byłby biedny, a tak dzięki miłości siostry miał odwagę działać więcej chociażby po to, by ją jeszcze ujrzeć). Uriel, jako jedna z - moim skromnym - dojrzalszych postaci w mandze, dojrzał w Alexiel tę siłę i niezłomność. Gdyby go pokochała, nie miałby wątpliwości, że naprawdę go kocha, w żadnym innym wypadku nie okazywałaby mu uczuć. Tym droższa staje się jej faktyczna, autentyczna sympatia, gdy już kogoś nią obdarzy. Kira - a to w ogóle mały idiota był . Potrzebował oparcia (ale bardziej niż Rociel), znalazł je w Alex. Zastanawiam się tylko, czy zdawał sobie sprawę z tego, że Alex wodzi go za nos? Wydaje mi się, że tak i powiem więcej, wcale mu to nie przeszkadzało (ach te uczucia i niechęć do życia). Ktoś ma inne zdanie?
Po trzecie, wynikające z drugiego - faceci wolą słabe kobiety, ale to te silne je fascynują. I to kończy moje uzasadnienie .
Mad Hatter nie uznałabym za seksowną. W żadnym stopniu. Mimo, że ją uwielbiam, po prostu - nie. Wodząca na pokuszenie i teoretycznie posiadająca to coś, ale prędzej widziałabym ją jako 100% lesbijkę i pod tym kątem dopatrywała się jakichś powabów.
Natomiast drugie miejsce najseksowniejszej - może nawet powinnam wystawić ją na piedestał? - przyznałabym Barbiel. Kobieta silna, inteligentna, aż dziw, że nie ma takiego powodzenia jak Alex (albo ma? mogłam nie doczytać).
Gdyby ktoś pytał - jestem m/w na wysokości 7. tomu (czyli 14.).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sushi
Sushi, Sake and J-rock'n'roll!
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 0:27, 25 Lis 2008 Temat postu: |
|
Hatter napisał: | Po drugie i też oczywiste poniekąd - adoratorzy. Rociel znalazł w niej oparcie i powód, by przeć naprzód (sam jeden jedyny byłby biedny, a tak dzięki miłości siostry miał odwagę działać więcej chociażby po to, by ją jeszcze ujrzeć). Uriel, jako jedna z - moim skromnym - dojrzalszych postaci w mandze, dojrzał w Alexiel tę siłę i niezłomność. Gdyby go pokochała, nie miałby wątpliwości, że naprawdę go kocha, w żadnym innym wypadku nie okazywałaby mu uczuć. Tym droższa staje się jej faktyczna, autentyczna sympatia, gdy już kogoś nią obdarzy. Kira - a to w ogóle mały idiota był Very Happy. Potrzebował oparcia (ale bardziej niż Rociel), znalazł je w Alex. Zastanawiam się tylko, czy zdawał sobie sprawę z tego, że Alex wodzi go za nos? Wydaje mi się, że tak i powiem więcej, wcale mu to nie przeszkadzało (ach te uczucia i niechęć do życia). Ktoś ma inne zdanie?
|
Otóż to. W pełni zgadzam się z Twoim - bliskim mojemu - stanowiskiem jak również z opinią na temat Uriela. Jak przykro, że nikt ze mną nie stoczy pojedynku na argumenty A pomyśleć, że początkowo tylko ja stałam za nim murem, przy jednoczesnej niechęci do Kiry
Cytat: | Mad Hatter nie uznałabym za seksowną. W żadnym stopniu. Mimo, że ją uwielbiam, po prostu - nie. Wodząca na pokuszenie i teoretycznie posiadająca to coś, ale prędzej widziałabym ją jako 100% lesbijkę i pod tym kątem dopatrywała się jakichś powabów. |
Z twoich słów wynika, że lesbijka dla ciebie jest istotą z definicji aseksualną. A guzik prawda. Pomijając wątek subiektywnych preferencji i spojrzenia na tolerancję, lesbijki potrafią czarować z nie mniejszą mocą niż kobiety heteroseksualne. To krzywdzący stereotyp o za silnej, wręcz męskiej homoseksualistce negatywnie wpłynął na odbiór ich społeczności. Jak również na wizerunek zdecydowanych i niezależnych hetero, które nie są przesadnie łagodne czy ujmująco miłe wobec mężczyzn do takiego poziomu, że można to nazwać kontynuacją mitu słodkiej idiotki. I wiesz co? Sama taką kobietą jestem i na ile siebie potrafię trzeźwo ocenić, potrafię być seksowna. A że bliżej mi do MH niż do Sary czy Lily biorę za komplement.
PS: Jakie powodzenie? Toż to purytańskie Niebo, gdzie wszelkie przejawy flirtu są kategorycznie zwalczane. Co innego zwierzać się "obcym" z miłosnych fantazji do nieosiągalnej osoby, a co innego otwarcie "uderzać" do służbistki. A bardziej poważnie: kreacja postaci tego nie wymagała, to nie było. Kropka.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sushi dnia Wto 0:29, 25 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hatter
Grigori
Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:37, 25 Lis 2008 Temat postu: |
|
Sushi daleka byłam urąganiu Mad Hatter, czy koniec końców - Tobie. Tę "seksowność" rozpatrywałam jednak pod kątem tego, jakby to mogło działać na mężczyzn, a tutaj MH różnie mogłaby być odbierana m. in. ze względu na swoją cielesną androgyniczność.
Co do seksownych lesbijek - absolutnie nie neguję ich istnienia. Jednak wydaje mi się, że MH prędzej spodobałaby się paniom niż panom, toteż jeśli mówić o powodzeniu, prędzej widziałabym ją mającą wzięcie wśród kobiet.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sushi
Sushi, Sake and J-rock'n'roll!
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:44, 25 Lis 2008 Temat postu: |
|
A cóż to za szufladkowanie? Seksowność ma być - również i w tym temacie - wyłącznie serwowana mężczyznom? Jeśli tutaj wypowiadają się kobiety, które na podstawie przesłanek z postów biorę za heteroseksualne, i oceniają urodę bohaterek płci żeńskiej, to stoi to w sprzeczności z twoim założeniem (obiektywnie fatalnym). Szanuję twoją opinię, ale kompletnie się z nią nie zgadzam
Ciekawym, że więcej stereotypowo męskich cech posiada Alexiel: siła, odwaga, niezłomność, bezwzględność i męstwo, tymczasem Mad Hatter jest bardziej kłamliwa, zwodnicza, niczym femme fatale lub negatywnie utrwalony obraz kobiety-intrygantki. Sama Mad Hatter potrafi zrobić z tego użytek, m.in deprawując anioły za czasów swej kariery w Niebie
PS: Gdybym poczuła, że choć przez chwilę mi urągasz, to bym zadziała stosownie do okazji
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ANTAL
Anioł
Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław/ Jesenik(CZ)
|
Wysłany: Śro 4:56, 26 Lis 2008 Temat postu: |
|
Shiranui napisał: |
Barbiel...dlaczego? ech słodka jest i śliczna, do tego inteligentna, silna i wierna.
|
Która to jest??? Nie mogę na nia wpaść... Sorry za pytanie... Ale chciałbym się jej przyjrzeć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ANTAL
Anioł
Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław/ Jesenik(CZ)
|
Wysłany: Śro 5:00, 26 Lis 2008 Temat postu: |
|
Sushi napisał: | A cóż to za szufladkowanie? Seksowność ma być - również i w tym temacie - wyłącznie serwowana mężczyznom? Jeśli tutaj wypowiadają się kobiety, które na podstawie przesłanek z postów biorę za heteroseksualne, i oceniają urodę bohaterek płci żeńskiej, to stoi to w sprzeczności z twoim założeniem (obiektywnie fatalnym). Szanuję twoją opinię, ale kompletnie się z nią nie zgadzam
Ciekawym, że więcej stereotypowo męskich cech posiada Alexiel: siła, odwaga, niezłomność, bezwzględność i męstwo, tymczasem Mad Hatter jest bardziej kłamliwa, zwodnicza, niczym femme fatale lub negatywnie utrwalony obraz kobiety-intrygantki. Sama Mad Hatter potrafi zrobić z tego użytek, m.in deprawując anioły za czasów swej kariery w Niebie
PS: Gdybym poczuła, że choć przez chwilę mi urągasz, to bym zadziała stosownie do okazji |
Z tego , co wiem, skłonności do intryg mają tam wszyscy. W mniejszym lub większym stopniu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sushi
Sushi, Sake and J-rock'n'roll!
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 8:15, 26 Lis 2008 Temat postu: |
|
Antal, do czego Ty chcesz dojść? Lily, Raziel, Misiek, Jibrille - oni też są intrygantami? I co to ma do rzeczy w kontekście cech MH? Najwyraźniej nie zrozumiałeś przekazu mojego postu
PS: Jak już zamierzasz się czepiać, to nie zapomnij o funkcji edytowania postów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hatter
Grigori
Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:27, 28 Lis 2008 Temat postu: |
|
Sushi napisał: | A cóż to za szufladkowanie? Seksowność ma być - również i w tym temacie - wyłącznie serwowana mężczyznom? |
He? Nie! Napisałam, że MH jako kobieta, fizycznie seksowna nie jest, a już na pewno nie dla męskiej klasy społeczeństwa. A że faceci w większości są wzrokowcami i niekoniecznie może im się podobać taka budowa ciała, to stąd zdanie, że prędzej dopatrywałabym się powodzenia MH wśród kobiet.
Psychicznie - tu już kwestia gustu niejako, niby urok w sobie ma, ale to wszystko podane jest w bardzo słodko-gorzkim zestawieniu. Trzeba mieć mocny żołądek lub skusić się w ciemno, że tak się posłużę kulinarnymi określeniami.
No i jak już oceniałam seksowność na ogóle, to zarówno pod względem wyglądu jak i charakteru. Takie kryteria to i taki mój wniosek w wypadku MH.
Sushi napisał: | Ciekawym, że więcej stereotypowo męskich cech posiada Alexiel: siła, odwaga, niezłomność, bezwzględność i męstwo, tymczasem Mad Hatter jest bardziej kłamliwa, zwodnicza, niczym femme fatale lub negatywnie utrwalony obraz kobiety-intrygantki. Sama Mad Hatter potrafi zrobić z tego użytek, m.in deprawując anioły za czasów swej kariery w Niebie |
Niby tak, ale nadal obstawiam przy twierdzeniu, że zarówno kobiety jak i mężczyźni nie gustują w takich kłamliwych i zwodniczych elementach -> nie jest to atrakcyjne, nawet jeśli jest kobiece. Lub przynajmniej - bardziej kobiece niż męskie, chociaż też nie byłabym przekonana, czy to reguła.
(Rzecz jasna w tle cały czas przebrzmiewa poprawka na gusta - jeśli ktoś akurat lubi tego typu persony, to pardon)
Sushi napisał: | PS: Gdybym poczuła, że choć przez chwilę mi urągasz, to bym zadziała stosownie do okazji |
Zapamiętam .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hatter dnia Pią 19:28, 28 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sushi
Sushi, Sake and J-rock'n'roll!
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:35, 28 Lis 2008 Temat postu: |
|
Ano, brak piersi zupełnie dyskwalifikuje ją w tej kategorii Posiadała raczej wąskie biodra i wąskie ramiona, czyli typowo chłopięca sylwetka. Jako target dla mężczyzn zapatrzonych tylko w wygląd mało efektywny, ale przecież Kaori przedstawia ją jako femme fatale, co zsyłała aniołów płci wszelakiej na mroczną ścieżkę grzechu. Czymś musiała, prawda? I to "coś" definiuje jako naturalny dar: mieszankę charakteru, charyzmy i seksapilu. Możemy mieć własne zdanie (i chwała nam za to! , lecz to Kaori Yuki ustala prawo - że tak to nazwę My możemy się nie zgadzać, ale musimy wziąć jej zdanie pod uwagę
PS: Czy Ty też przechylasz się do zdania, że o ile Alexiel wygrywa z MH w starciu "Boskie ciało", to przegrywa w bitwie o najlepszy charakter-charyzmę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hatter
Grigori
Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:49, 28 Lis 2008 Temat postu: |
|
Sushi napisał: | Jako target dla mężczyzn zapatrzonych tylko w wygląd mało efektywny, ale przecież Kaori przedstawia ją jako femme fatale, co zsyłała aniołów płci wszelakiej na mroczną ścieżkę grzechu. Czymś musiała, prawda? |
Zaryzykowałabym stwierdzenie, że w takim celibacie, jakim żyją anioły (czy raczej - powinny żyć), wzbudzenie pożądania i "zwodzenie na pokuszenie" to kwestia raptem kilku gestów i nadmiernej bliskości zaprawionej przyzwoleniem. O ile zwykle dwóch aniołów (sytuacja hipotetyczna, ale jak na moje - możliwie szablonowa w takich realiach) może powstrzymywać od miłości wszelakiej zakodowana moralność i świadomość, że to by było nie do przyjęcia; o tyle jeden anioł o nawet najprostszym kręgosłupie moralnym, w spotkaniu z taką "chętną" Hatter, nabawi się co najmniej zawahania i kilku nieprzyzwoitych snów/myśli.
Chciałoby się rzec, że "anioł też człowiek", ale coś się to w kontekst nie wpisuje. W każdym razie odmawianie aniołom pociągu do siebie nawzajem to spory błąd, dość wskazać na Rafaela lub niższe warstwy niebios, wypełnione dziećmi aniołów. A skoro tak - długo powstrzymywane żądze gdzieś muszą w końcu znaleźć ujście, MH jest tu nie tyle powodem, co katalizatorem.
Tak to wygląda z mojego punktu widzenia.
Cytat: | PS: Czy Ty też przechylasz się do zdania, że o ile Alexiel wygrywa z MH w starciu "Boskie ciało", to przegrywa w bitwie o najlepszy charakter-charyzmę? |
A to ciekawe pytanie. Myślę, że coś w tym może być, ale raczej na krótką metę. MH jest bardziej otwarta na innych niż Alexiel, ta druga ma swój jasno wytyczony cel i rzadko zbacza z drogi, przynajmniej takie odnoszę wrażenie. I koniec końców Alex chyba nie bawiłoby takie "zwodzenie na pokuszenie", jeśli nie miałaby w tym własnego interesu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hatter dnia Pią 20:50, 28 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sushi
Sushi, Sake and J-rock'n'roll!
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:00, 28 Lis 2008 Temat postu: |
|
A nie sądzisz, że konkurowanie z wszechogarniającą miłością Bożą jest sporą przeszkodą do przeskoczenia? Chyba, że weźmiemy pod uwagę ich chroniczne poczucie bliskości i potrzebę fizycznego upustu pożądania. Nigdzie nie jest to szerszej wyjaśnione, a szkoda, bo rzuciłoby to światło na kwestię również i Królików (dzieci aniołów) i różnic pomiędzy dobrym aniołem a rasowym demonem.
Zważ, że postać Alexiel przybliżyły nam opowieści innych, często wyidealizowane i do cna subiektywne. Sama Bogini Wojny & Pożogi wystąpiła na ekranie w zbyt małej ilości czasu, by dało się ją naprawdę ocenić. A, że zapamiętałam ją od tej najgorszej strony, to mniej lubię niż czarującą, podłą, ale paradoksalnie ludzką Mad Hatter
PS: Ranking najseksowniejszych mężczyzn AS'a czeka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hatter
Grigori
Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:21, 01 Gru 2008 Temat postu: |
|
Sushi napisał: | A nie sądzisz, że konkurowanie z wszechogarniającą miłością Bożą jest sporą przeszkodą do przeskoczenia? |
No właśnie niekoniecznie. Jakakolwiek by ta miłość Boża nie była, anioły (wciąż?) czują się samotne i opuszczone, inaczej nie łączyłyby się w pary. Albo były to jakieś nienasycone byty, albo ta miłość była jakaś niezupełna. No i jeśli się uprzeć - Bóg poszedł spać, a jaśnie kanclerz nie emanuje miłością, która mogłaby zaspokoić anielskie potrzeby (przyjmuję od razu, że takowe istnieją, chyba nie muszę tłumaczyć, dlaczego ).
Cytat: | Nigdzie nie jest to szerszej wyjaśnione, a szkoda, bo rzuciłoby to światło na kwestię również i Królików (dzieci aniołów) i różnic pomiędzy dobrym aniołem a rasowym demonem. |
Otóż to.
Co do Aleks - naturalnie, jej samej wybitnie mało było w mandze. Tym bardziej mogę odpowiadać jedynie "na wyczucie" porównując ją z MH.
I też uważam, że Hatter najbliżej chyba do człowieka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|