Najbardziej irytująca postać

Asmode le Clodde

No to teraz festiwal na najbardziej irytującą/wkurzającą postać z AS! Na taką, którą ma się ochotę zabić/potorturować/widzieć w agonii

Kogo nie lubimy? Za co? I dlaczego?
Rolling Eyes

Anael

Pierwsze miejsce zajmuje para grzesznych kochanków,czyli Setsuna i Sara!
No dobra dla mnie Setsuna jeszcze ujdzie choć nie lubię gdy głównym bohaterem (a prawie zawsze tak jest w mandze) okazuje się być nastoletni, niezbyt lotny,arogancki dzieciuch Evil or Very Mad

ale w dalszych tomach na szczęście dojrzewa i już mnie tak nie denerwuje,a co do Sary...to kiedyś jakiś forumowicz i znawca mangi napisał że Sarcia przypomina mu tą małą słodką blond idiotkę z Xa-Kotori i trudno się z nim nie zgodzić Wink

Alexiel

Jak dla mnie każda postać ma swoją głębię (a jak inaczej u Kaori?) i nawet nasza parka nie działa mi tak na nerwy jak... STANOWCZO ZBYT DUŻA ILOŚĆ TRZYKROPKÓW! Ja rozumiem, powinny dawać nastrój smutku i melancholii, odpowiedni dla tego typu mangi, ale w przypadku, gdy się tego nadużywa efekt jest dokładnie odwrotny od zamierzonego. Śmieszność i irytacja =='

Desmei

A ja nie lubię Kirie, o! To była niechęć od pierwszego wejrzenia i chociaż przyszło jej zginąć tragicznie, to wcale nie jest mi przykro :]
Sara i Setsuna...cóż, prawda, też bywają irytujący, nawet dość często. Do Setsuny potrafię jeszcze wykrzesać odrobinę sympatii, a i Sarze trzeba zwrócić honor, że nawet ona czasem zachowuje się mądrze Wink

Asmode le Clodde

Setsuna X_X
Borze, jak ja go nienawidzę. Cierpię na niezbyt dorbze uargumentowaną awresję do głównych boahterów, ale Setsuna bije wszystkich na głowę ^^'
Najgorzej jest jak w mandze strasznie długi wątek (bez przerywników z innymi postaciami) jest poświęcony właśnie jemu. On mnie załamuje po poprostu. Taki typwy zbuntowany, arogancki smark, z głębią tworzoną na siłę >_<
Sara... ta... słodycz, mnie zabija.
Kirie. irytowała mnie śmiertelnie ^^'
Hm...
ciekawe czemu?

Luka

Jedna i jedna postać, którą zabiłabym gołymi łapami... Sara!!! Uch, jak ja tej dziewczyny nie cierpię! Z chęcią popatrzyłabym na jej długa agonię w męczarniach ];-D
A nie cierpię jej za to, że jest taka słodziutka i niewinna... grrr... wzbudza to we mnie agresję xD

Katsuhiko

Jak to dobrze, że nie jestem sama niecierpiąc Sary!
Luka, zgadzam się z Tobą w 100 procentach.
Ale nie lubię też Katana, ten zamiast przejrzeć na oczy cały czas jest zabawką Rociela...ehh...długi wdzięczności...paskudna sprawa;P

Astarte

Kirie, Sara i, o dziwo, Kurai. Początkowo była ciekawa, potem zrobiła się z niej istna... płaczka. A moment w piekle z nią w roli głównej... nietrafiony.

Nen

Sara i jeszcze raz Sara. Nie lubię takich żeńskich postaci jak ona - słodkich i dobrych aż do obrzydzenia, bez żadnej rysy na ich nieskazitelnym charakterze, niewinnych i pełnych miłości do wszystkiego co się rusza. Pałer of maj low uzdrowi wszystko i wszystkich, ja Cię obronię, będę dla Ciebie silna - nie lubię słuchać takiego bełkotu.
Poczułam nawet coś na kształt satysfakcji kiedy święta dziewica Sarcia zginęła oO Khem , nie brzmi to dobrze, ale nic nie poradzę xP

Poza tym nie lubię Rociela. Za to, że jest zakochanym w sobie narcyzem i za to, w jaki sposób traktuje Katana. Ktoś mi powie, że go kocha, tylko ma bardzo specyficzny sposób okazywania miłości. Ok, ale mnie ten sposób nie pasuje Rolling Eyes

Nie czaję tej postaci i generalnie nie wiem o co mu się rozchodzi i jaki ma cel?? Kojarzy mi się z hmm słodką trucizną, mimo że jest piękny, jest w nim coś odpychającego, a chwilami wręcz obrzydliwego. Szkoda mi było Kirie, która dała mu się tak zmanipulować. Nie lubię manipulantów. Temu panu mówię nie.

Reszta postaci jest mi albo obojętna, albo z nimi sympatyzuję, tyle na razie Smile

Desmei

Ech, co racja to racja. Sarcia jest słitaśna aż do bólu. Ale z drugiej strony jest taka typowa do modelu "damsel in distress" (co niekoniecznie przemawia na plus Wink

)

Sushi

Nie zaskoczę nikogo, mianując Sarę Mudou na stanowisko najbardziej irytującej postaci. Jej aparycja jest jak dla mnie - i proszę nie śmiać się - najbardziej nierealistyczną i oderwaną od normalności w całym AS'ie, oczywiście wyłączając paru demonicznych łebków i wszelkiej maści potwory. Sarcia rysowana jest kreską rodem z japońskich powiastek o uroczych uczennicach uroczych religijnych szkół. Rozumiecie? Jej twarz najmniej zapada w pamięć, a do tego po tylu miesiącach fascynacji mangą nie potrafię zauważyć podobieństwa między nią a Doll. Generalnie w początkowych tomach wyraźnie odstaje, później nieco zyskuje, jednak ogólnie wypada najgorzej. Co Setsuna w niej widzi? Wink

Medea

Kurczę, biedna Sara... ja wszystkie postacie kocham, o! Nikt nie działa mi na nerwy, każdy ma w sobie coś, co lubię. No i tyle Very Happy

Dragonite

Ja mam ciężką do uzasadnienia antypatię do postaci zwanej Adam Kadamon ^^" Od pierwszego wejrzenia mi się nie spodobała, a w dalej się tylko utwierdziłam w tym przekonaniu Razz

No i ta cukierkowa Sarcia, ale na nią czytając jakoś odruchowo przestałam zwracać uwagę ;D Ale o...

No własnie! Niech ktoś oświeci nową koleżankę ._. Nie posiadam jeszcze żadnego polskiego tomiku a w angielskim tłumaczeniu mi to umknęło... Jakiej w ogóle płci jest AK? ^^""""

Medea

To nie ma płci... w pierwszym tomie jest tekst w stylu "Istota tak piękna i doskonała, że nie mogłaby być ani kobietą, ani mężczyzną". O ile dobrze pamiętam.

lisz666

czyli obojniak Razz

ale na serio kto uwarza że AK jest piękny ten ma coś z głową (bez obrazy)